Br. Cherubin rozumiał niezwykłą wagę niesienia pomocy ludziom gdy dotknęła ich jakaś klęska czy katastrofa, na przykład pożar. Dlatego dokształcał się i doskonalił a zarazem uczył nas młodych strażaków rynsztunku. Jego zapał został dostrzeżony i powierzono mu funkcję instruktora Młodzieżowej Drużyny OSP. Dźwięk syreny strażackiej wyzwalał w Nim zachowania nieprzeciętne, szedł tam gdzie było źródło niebezpieczeństwa, nie zważając na nic i na nikogo, również na siebie. Był bardzo odważny a zarazem skuteczny.
Nie zadowalał się udziałem w akcji z boku, ale wkraczał w centrum zagrożenia. Często kazał aby oblano go wodą i wchodził do palących się pomieszczeń. O takiej postawie świadczy także jego habit który jest wystawiony jako eksponat w Muzeum Pożarnictwa w Niepokalanowie. Oblany płynną smołą z uszkodzonej przy pożarze beczki w 1975 roku w Błoniu. Ja też uczestniczyłem w tym pożarze i widziałem to wszystko. Podszedł bez wahania do gotującej się smoły w beczce która się zapaliła. Smoła wystrzeliła oblewając go i spływając po hełmie i habicie. Na szczęście druhowie szybko zareagowali i skierowali na niego kilka prądów wody. Przez jakiś czas schładzali zastygającą na nim gorącą smołę. Lekko się poparzył ale nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń. O osobie br. Cherubina dużo też mówią odznaczenia przyznane mu za życia i po śmierci: Krzyż Walecznych, Złoty Krzyż Zasługi, Srebrny i Złoty Medal za Zasługi dla Pożarnictwa, Złoty Znak Związku, najwyższe odznaczenie nadane mu po śmierci. Jak postrzegali go okoliczni mieszkańcy świadczy fakt iż na wniosek mieszkańców gminy, jednej z ulic w Teresinie nadano nazwę "Br. Cherubina". Zapamiętałem Brata Cherubina jako człowieka serdecznego pomocnego i opiekuńczego. Cześć jego pamięci!
Br. Jan Panasewicz