MUZEUM OSP W NIEPOKALANOWIE
Zapraszamy wszystkich do zwiedzenia naszego muzeum, które obecnie mieści się w budynku remizy strażackiej, więc aby wejść, musimy najpierw zatrzymać się w samej remizie. Widzimy z lewej strony wieszaki z ubraniami i wyposażeniem osobistym każdego brata, każdy ma swoje miejsce podpisane imieniem i nazwiskiem. Tutaj bracia przebierają się przed akcją. Widzimy też samochody, a na końcu remizy stoi najstarszy samochód w naszym muzeum Minerva z 1923 r. niestety jaskrawe słońce powoduje że trudno ją całą zobaczyć.
Teraz, za Minervą, wchodzimy schodami na górę, gdzie znajduje się właściwe muzeum. Po drodze na ścianie widzimy zdjęcie św. Maksymiliana wraz z braćmi na ćwiczeniach strażackich.
Przechodzimy do pierwszego pomieszczenia w którym mamy parę eksponatów. Jest tu kilka pomp ręcznych, drabiny, bosaki, wiele rodzajów prądownic z różnego czasu, także te przedwojenne, zrobione ręcznie. Są tutaj kaski używane przez braci. W czasach powojennych posługiwano się wszystkim co znaleziono, a nadawało się do użytku. Są więc hełmy po żołnierzach niemieckich, a nawet jeden po powstaniu warszawskim, czyli niemiecki z namalowaną "syrenką" i opaską biało-żółtą z materiału. W gablocie można też znaleźć prawdopodobnie najstarszy sprzęt strażacki, sikawkę przypominającą dużą strzykawkę. Jest trochę napisów po niemiecku z czasów gdy w Niepokalanowie był obóz jeniecki prowadzony przez ówczesnego okupanta.
Przechodzimy do drugiego pomieszczenia...
Tutaj znajdujemy dużo więcej eksponatów, zaraz przy wejściu, z prawej strony znajdujemy wiele zdjęć i dokumentów historycznych, wśród ciekawszych jest zdjęcie naszych strażaków z Prymasem Tysiąclecia, kard. Stefanem Wyszyńskim, oraz pierwsze spotkanie strażaków na Jasnej Górze tuż przed wybuchem II wojny światowej w 1939 r.
Dalej znajdujemy gablotę z naszymi trofeami, tzn. z pucharami jakie zdobyli bracia w różnego rodzaju zawodach, a także pasy bojowe.
Natomiast pod oknem i po środku sali znajdują się pompy i motopompy.
Tutaj mamy mały kącik br. Cherubina, który już odszedł do Pana, a był wzorowym strażakiem, pełnym poświęcenia, często wspominanym przez niejednego strażaka. Jako człowiek który służył w wojsku, w okresie powojennym często pomagał okolicznej ludności w pozbywaniu się różnego rodzaju bomb i niewypałów. Jedna z opowieści głosi, że poproszono go o pomoc w pozbyciu się czołgu, który przeszkadzał w pracach polowych. Ponieważ trudno było wywlec z pola taki ciężar, więc br. Cherubin siedział tam aż go nie uruchomił i przyjechał nim do klasztoru. Do dzisiaj leży na złomie lufa z tego czołgu. Przy jednej z pomp leży także (widoczny na zdjęciu) znicz zrobiony przez br. Cherubina. Dopiero przy dokładnym przyjrzeniu się można dostrzec że jest zrobiony z miny przeciwpiechotnej. Na zdjęciu jest tenże brat, a obok zdjęcia jest zawieszony jego habit po jednej z akcji, w której to został oblany smołą.
Przechodząc dalej widzimy gabloty w których są artykuły o naszej straży napisane przez różne czasopisma polskie i zagraniczne.
Jest tutaj także kilka tablic ze zdjęciami, różnymi dyplomami, itp.
Przy wyjściu widzimy najistotniejsze elementy tego muzeum, tzn. sztandar wraz z galowym wyposażeniem pocztu sztandarowego - ozdobnymi toporkami, oraz oprawione zdjęcia głównych założycieli naszej straży i tych którzy przyczynili się do jej powstania. Widnieją tam: o. Maksymilian Kolbe, o. Florian Koziura, pułkownik pożarnictwa J. Boguszewski, br. Salezy Mikołajczyk. Oprawionych jest też kilka dyplomów.
To tylko kilka migawek z naszego muzeum. Zapraszamy do Niepokalanowa aby osobiście zwiedzić naszą straż w której jest wiele ciekawych eksponatów, a przy okazji także zatrzymać się w miejscu poświęconym Matce Bożej Niepokalanej, założonym przez św. Maksymiliana i uświęconym jego pracą i ofiarą.